Wiemy doskonale, że wideorejestratory potrafią uwiecznić naprawdę dziwne zachowania kierowców. Internet jest wypełniony tego typu nagraniami.
Kolejne dotarło do nas aż z Australii. Jego głównym bohaterem jest niecierpliwy właściciel Hondy CR-V. Niestety w tym przypadku pośpiech mu się nie opłacił.
> Ryzykowne wyprzedzanie kierowcy Renault. Policjanci zatrzymali go na środku drogi (wideo)
Po kilku nieudanych próbach wyprzedzenia autora nagrania zdecydował się na wjechanie za podwójną linię ciągłą. Tam o mały włos nie zderzył się czołowo z nadjeżdżającym z naprzeciwka Subaru.
Nie obyło się jednak bez uszkodzeń. Najprawdopodobniej lekko zarysował samochód autora filmu, ale również nie zdołał wyhamować przed jadącym z przodu MINI Countryman. Zaczął je pchać powodując uszkodzenia kolejnych aut.
> Tak się podjarał wygraną, że za późno zaczął hamować. BMW wylądowało na bramie (wideo)
Zamiast wcisnąć hamulec kierowca Hondy dalej parł do przodu aż skończył na słupie telegraficznym. Na szczęście, mimo dramatycznego przebiegu zdarzeń, nikomu się nic nie stało. Sprawca tłumaczył swoje zachowanie chwilowymi problemami zdrowotnymi.
