Wyhamował swoją 182-konną Hondą z 240 km/h do 0 km/h. Hamulce zaczęły płonąć (wideo)

Osiągnięcie wysokiej prędkości za kierownicą niektórych samochodów nie jest żadnym problemem. Często większym wyzwaniem dla komponentów jest nagłe wyhamowanie.

Przekonał się o tym właściciel Hondy Civic 10 generacji. Nie posiada on wersji Type R, ale wariant z 1.5 litrowym, 4-cylindrowym silnikiem benzynowym VTEC.

Generuje on moc 182 koni mechanicznych oraz moment obrotowy na poziomie 240 niutonometrów. Ta wersja napędowa cieszy się wielką popularnością, ze względu na naprawdę niezłe osiągi.

Jak widać, kierowcy udało się osiągnąć prędkość 240 km/h, mimo iż producent deklaruje, że rozpędzimy się takim Civiciem maksymalnie do 220 km/h. Sprint do 100 km/h zajmuje w tej wersji nieco ponad 8 sekund.

Ostre hamowanie do zera spowodowało mały pożar układu hamulcowego. Tarcze rozgrzały się do czerwoności. Właściciel próbował chłodzić je polewając je wodą, ale nie jest to najlepszy pomysł.

Tarcze hamulcowe płoną podczas testów nowego Pagani. Pierwsze nagranie z ukrycia (wideo)

Dużo bezpieczniej byłoby wsiąść do auta i po prostu ruszyć do przodu. Pęd powietrza skutecznie ostudziłby hamulce, bez ryzyka uszkodzenia ich elementów.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez @modified.wrld