Samochody marki Tesla wypełnione są nowoczesnymi technologiami po brzegi. Liczba funkcji dostępnych dla właścicieli naprawdę imponuje. Wielu producentów nie może się z Amerykanami równać.
Jedną z bardzo ciekawych możliwości jest „wezwanie” swojego auta, na przykład na parkingu. Już raz byliśmy świadkami sytuacji, w której okazało się to bardzo przydatne podczas ulewy.
> Na drodze “jezioro”, a do auta dostać się trzeba. Właściciel Tesli poradził sobie idealnie (wideo)
Powiedzmy, ze wychodzisz ze sklepu i chcesz wracać do domu. Odpalasz aplikację na smartfonie, włączasz odpowiednią funkcję i Tesla samodzielnie wyjeżdża z miejsca parkingowego i podjeżdża Ci pod nos.
Jak to jednak z elektroniką bywa, od czasu do czasu przytrafiają się błędy. Ten, widoczny na załączonym nagraniu wideo, będzie dla właściciela Tesli bardzo kosztowny.
> Pracownik Tesli pokazał błędy działania systemu jazdy autonomicznej. Właśnie go zwolnili (wideo)
Najprawdopodobniej właśnie podczas korzystania z tej funkcji Tesla Model Y uderzyła w warty 9 milionów złotych prywatny odrzutowiec. Najwidoczniej sensory nie wykryły samolotu, którego kadłub znajdował się dosyć wysoko.