Na złomowisko trafiają samochody, które brały udział w poważnym wypadku, lub takie, które już nie nadają się do jazdy. Zazwyczaj takie miejsca kojarzą się nam z leciwymi „gruchotami”.
Oczywiście zdarza się również, że ogromnym uszkodzeniom ulegają sportowe supersamochody. W wielu przypadkach naprawa nie ma sensu, lub jest po prostu nieopłacalna.
> Odbudował najdłuższą limuzynę świata. Ma 30,54 metra, 26 kół i pomieści 75 osób (wideo)
Wraki tych aut także trzeba gdzieś przechować, a miejsce pokazane na załączonym nagraniu wideo jest jednym z przykładów, najprawdopodobniej ulokowanym w Dubaju. Na polskich złomach próżno szukać takich „perełek”.
Ferrari 488 Pista, Lamborghini Urus, Mercedes-AMG GT, czy Audi R8. Samochody te najprawdopodobniej zostały wystawione na sprzedaż na jednym z bardziej popularnych serwisów aukcyjnych.
> Taki był szybki w swoim Lamborghini. Kawałek dalej Aventador S wylądował na bandzie (wideo)
O pełnej odbudowie raczej można zapomnieć. Możliwe jednak, że ktoś połasi się na kilka części, które nie zostały uszkodzone podczas wypadku.
Wyświetl ten post na Instagramie