Istnieje wielu posiadaczy samochodów, dla których stan lakieru nie jest najważniejszą rzeczą na świecie. Są też tacy, którzy ciągle o niego dbają i praktycznie codziennie opłukują go z bieżących zabrudzeń.
Dla tej drugiej grupy jedną ze straszniejszych rzeczy są ptasie odchody na karoserii. Te pozornie niewinne „kleksy” potrafią wyrządzić nieodwracalnych szkód w powłoce lakierniczej.
> Miał gdzieś uszkodzenia felg i lakieru. Nie mogli go powstrzymać gdy wjechał RS6 na pole (wideo)
Pozostawienie ich na zbyt długi okres może spowodować wżarcie się w warstwę bezbarwnego lakieru. W skrajnych przypadkach nie da się usunąć takich śladów bez ponownego malowania elementu.
Strach więc pomyśleć jak wygląda karoseria Skody Superb, którą zobaczysz za chwilę na załączonym nagraniu wideo. Ktoś chyba o niej zapomniał i na dłużej niefortunnie zaparkował pod „popularnym” wśród ptactwa drzewem.
> Założył mobilne studio detailingowe. Teraz myje samochody na ulicy w centrum miasta (wideo)
Czarna czeska limuzyna dosłownie zmieniła kolor nadwozia. Jesteśmy bardzo ciekawi w jakim stanie jest powłoka lakiernicza po takim „bombardowaniu” i jaką wycenę przedstawiłoby lokalne studio detailingowe za doprowadzenie auta do porządku.
Wyświetl ten post na Instagramie