Teraz jego Porsche 911 GT3 991.2 jest jedyne w swoim rodzaju. “Tuning ze smakiem” (wideo)

Kupując samochód na rynku wtórnym często nie możemy wybrzydzać i jesteśmy zmuszeni nabyć auto, którego konfiguracja nie do końca nam odpowiada. Mowa tutaj o kolorze lakieru, rodzaju tapicerki czy poziomie wyposażenia.

Na szczęście jest kilka sposobów na to, żeby niektóre z tych elementów zmienić wedle naszego uznania. Właściciel Porsche 911 GT3 991.2 postanowił zabawić się z kolorem nadwozia.

Nie ma skrzydła i automatu, ale daje najwięcej funu. Porsche 911 GT3 w wersji “bieda” (wideo)

Można to zrobić na kilka sposobów, od standardowego lakierowania, poprzez gumę w sprayu PlastiDip, aż do folii zmieniającą kolor nadwozia. Na rynku jest również dostępny jeszcze jedna opcja.

Najpierw na oryginalny lakier nakładana jest warstwa „zrywalna” i dopiero ona jest lakierowana dowolnym kolorem. To pozwala na uzyskanie fabrycznego wyglądu, zabezpieczenie karoserii oraz oczywiście zmianę wyglądu.

Porsche 911 GT3 991
Porsche 911 GT3 991

Ponadto, właściciel 911 zamontował maskę z modelu GT3 RS, a tylne skrzydło ustąpiło miejsca „kaczemu kuprowi” czyli spojlerowi w charakterystycznym kształcie.

Dzięki tym zabiegom jego Porsche jest jedyne w swoim rodzaju. Nie ma na świecie drugiego egzemplarza w dokładnie takiej samej konfiguracji.

To Porsche 911 Turbo S kosztuje prawie 2 miliony zł. Ktoś zapłacił 400 000 zł za sam lakier (wideo)

Za napęd GT3 w tej generacji 911 odpowiada 4.0 litrowy 6-cylindrowy bokser o mocy 500 koni mechanicznych i momencie obrotowym wynoszącym 460 niutonometrów. Sprint do 100 km/h to tylko 3,4 sekundy.