Lotus od dawna kojarzony jest z lekkimi samochodami sportowymi, które najlepiej czują się na torach wyścigowych. Oczywiście mówimy o autach napędzanych silnikami spalinowymi.
Teraz czasy się zmieniają. Oto Lotus Eletre, czyli pierwszy elektryczny SUV tego brytyjskiego producenta. Być może taki zabieg pomoże w znacznym wzroście wyników sprzedaży.
> Lotus uruchomił konfigurator modelu Emira. Pakiet First Edition skraca czas oczekiwania o rok
Auto mierzy 5 105 milimetrów długości i 1 630 milimetrów wysokości. Jest zatem nieco dłuższe i niższe od Porsche Cayenne. Daje nam to pogląd na to jak duże będzie to auto w rzeczywistości.
Standardowy wariant napędowy będzie oferował moc 600 koni mechanicznych i przyspieszenie do 100 km/h w czasie poniżej 3 sekund. Wkrótce dołączą jeszcze dwie wersje, z których najmocniejsza ma zapewniać aż 700 koni mechanicznych.
Lotus nie pochwalił się też dokładnymi informacjami na temat pojemności baterii. Mają one mieć „ponad 100 kWh” i pozwolić na przejechanie około 600 kilometrów.
Ładowanie może się odbywać z mocą do 350 kW, dzięki czemu w zaledwie 20 minut zyskamy 400 kilometrów zasięgu. Takie parametry są już bardzo zadowalające.
Efektownie zaprojektowana kabina pomieści cztery lub pięć osób. Podczas konfigurowania auta będziemy mogli się zdecydować na jedną z tych opcji. Bagażnik ma natomiast pojemność zaledwie 400 litrów.
Lotus Eletre jest pierwszym z samochodów nadających nowy kierunek temu brytyjskiemu producentowi. Pojawi się on na rynku w 2023 roku, a kilkanaście miesięcy później poznamy 4-drzwiowe elektryczne coupe.
> Lotus Emira (2022) oficjalnie. To ostatni taki model w historii. Napędzany przez AMG i Toyotę
Do konkurenta Porsche Taycana następnie dołączy mniejszy SUV, który rozmiarem ma odpowiadać Macanowi. Właśnie tak będzie wyglądała marka Lotus w najbliższej przyszłości.