Montowanie elektrycznych napędów pod nadwozia przypominające legendy klasycznej motoryzacji to szybko rozwijający się trend. Tym razem mamy coś dla fanów Forda Mustanga.
W świecie entuzjastów samochodów zawrzało gdy Ford zaprezentował Mustanga Mach-E. Nie dość, że tę nazwę nadano autu z nadwoziem typu SUV, to jeszcze z napędem elektrycznym.
> Ford Mustang Mach-E GT. Jak wygląda życie z 487-konnym elektrykiem w okresie zimowym?
Taka niestety czeka nas przyszłość i nie ma sensu z tym walczyć. Wie o tym doskonale brytyjska firma Charge, która właśnie pokazała produkcyjną wersję swojego projektu.
To auto elektryczne, na które nałożono nadwozie Forda Mustanga Fastback z 1967 roku. Oczywiście delikatnie je zmodyfikowano i dorzucono kilka współczesnych elementów, takich jak światła wykonane w technologii LED.
Wewnątrz najbardziej widać nowoczesność. Na środku deski rozdzielczej znajduje się olbrzymi ekran, przypominający ten z Mach-E. Wyświetlacz zastąpił też klasyczne zegary.
Za napęd odpowiadają dwa silniki umieszczone na obu osiach. Łącznie generują one 536 koni mechanicznych i 1500 niutonometrów momentu obrotowego. Sprint do setki zajmuje tylko 4 sekundy.
> Audi Quattro powraca w elektrycznej wizji z przyszłości. Możesz stać się właścicielem za 290€
Brytyjski producent zamierza sprzedać 499 egzemplarzy takiego elektrycznego Mustanga. Cena każdego z nich będzie startowała od 350 000 funtów, czyli około dwóch milionów złotych.