Dotykając klamki zostaniesz porażony prądem. Takiego Aston Martina pozazdrości Agent 007

Opancerzenie zazwyczaj stosuje się w samochodach takich jak limuzyny czy wielkie SUV-y. Niesamowicie wytrzymałe Mercedesy Klasy S czy Klasy G nie są już dla nas żadną nowością.

Firma AddArmor postanowiła zrobić coś nieco innego, w stylu Jamesa Bonda. Ich pacjentem stał się Aston Martin Vantage z 4.0 litrowym silnikiem V8 pod maską.

Aston Martin Vantage AddArmor
Aston Martin Vantage AddArmor

Wygląda jak zwykły Mercedes-Benz Klasy G. Kosztuje tyle co 4 egzemplarze razem wzięte

W egzemplarzu widocznym na zdjęciach zastosowano pancerne szyby i wzmocnienia ze stali i 204 kilogramów kewlaru. Auto zyskało klasyfikację B4 i jest w stanie wytrzymać ostrzał z amunicji .44 magnum, .357 magnum, oraz 9mm parabellum.

Na felgach pojawiły się opony run-flat, a większą masę stabilizuje zmodyfikowane zawieszenie. Moc nie uległa zmianie i nadal wynosi 510 koni mechanicznych.

Aston Martin Vantage AddArmor
Aston Martin Vantage AddArmor

W tym Mercedesie S 680 Guard nic Ci nie grozi. Ma szyby o grubości 10 cm i zbiorniki z tlenem

Ciekawym patentem jest zabezpieczenie przed próbą wyciągnięcia pasażerów z kabiny. Gdy ktoś spróbuje dotknąć klamkę od zewnątrz zostanie porażony prądem.