Uczestnicy niektórych wypadków nie bez przyczyny mogą czasami mówić o cudzie. Właśnie przy takim zdarzeniu pracowali ostatnio strażacy z Jawora.
Po otrzymaniu zgłoszenia i przyjechaniu na miejsce na Autostradzie A4 zauważyli zniszczoną Alfę Romeo. Z niewiadomych przyczyn włoski SUV wbił się w naczepę samochodu ciężarowego.

> Prawie wjechała w naczepę gdy zobaczyła policję na poboczu. Wszystko nagrał inny patrol (wideo)
Ku ich zdziwieniu, kierowca Stelvio Quadrifoglio wyszedł z auta jedynie z drobnymi zadrapaniami. Siła uderzenia była jednak potężna.
Wiele części 510-konnego samochodu porozrzucanych było w promieniu 100 metrów. Oderwana została nawet kolumna kierownicza. Właściciel auta naprawdę może mówić o cudzie.
Alfa Romeo Stelvio Quadrifoglio to bardzo szybka maszyna. Pod jej maską skrywa się 2.9 litrowy silnik V6, który generuje 510 koni mechanicznych i 600 niutonometrów momentu obrotowego.

> Napaleniec z Audi Q7 nie trawi wyprzedzających się TIR-ów. Prawie wjechał do naczepy (wideo)
Samochód ten jest w stanie osiągnąć prędkość 100 km/h w zaledwie 3,8 sekundy. Maksymalnie może się rozpędzić do 283 km/h. Przyczyna nie jest jeszcze znana, ale nie można wykluczać opcji przekroczenia prędkości.