Zaryzykował utratę dowodu, żeby pochwalić się nowym wydechem w swoim Audi R8 V10 (wideo)

Miłośnicy tuningu prześcigają się w pomysłach na modyfikacje. Jedni preferują stonowane zmiany, inni wręcz przesadzają wymyślając przedziwne rzeczy.

Właściciel Audi R8 V10, które zobaczysz na załączonym nagraniu wideo, postanowił że będzie jeździł bez tylnego zderzaka. Chciał chyba zaprezentować swój nowy układ wydechowy.

Nowe Audi R8 z manualną skrzynią? Proszę bardzo, ale tylko jeśli zamówisz pakiet twin turbo

Niedawno zamontował zestaw japońskiej firmy Kreissieg. Najwidoczniej stwierdził, że sposób jego wykonania jest na tyle efektowny, że należy go zaprezentować.

Faktycznie, „wywijasy” z rur wydechowych robią wrażenie i mogą się podobać. Najważniejsze jednak, że brzmienie 5.2 litrowego V10 jest teraz jeszcze lepsze.

U nas taka jazda szybko zakończyłaby się zabraniem dowodu rejestracyjnego. Zderzak jest integralnym elementem samochodu i jego brak wpływa na bezpieczeństwo.

Egzemplarz pokazany na nagraniu to pierwsza generacja R8 po liftingu. W tym przypadku 5.2 litrowy V10 generuje 550 koni mechanicznych oraz 540 niutonometrów momentu obrotowego.

Takie parametry pozwalają na osiągnięcie 100 km/h w czasie 3,5 sekundy, a prędkość maksymalna to 317 km/h. Bardzo możliwe, że zastosowanie nowego układu wydechowego poprawiło delikatnie osiągi.