Niektórzy mogą twierdzić, że tuning polega „tylko” na zamontowaniu nowych kół, doklejeniu kilku elementów z karbonu, podniesieniu mocy silnika i wstawieniu głośnego wydechu. Nie zawsze sprawa jest taka prosta.
Wiodące na świecie firmy, które zajmują się modyfikacjami pojazdów na najwyższym poziomie, przykładają uwagę do najdrobniejszych detali. Jednym ze znakomitych przykładów jest Brabus.
> Co za kocur! Polski Mercedes-Benz S 500 z pakietem Brabusa. Gangster pełną gębą (wideo)
Na załączonym nagraniu wideo zobaczysz krótką przechadzkę po siedzibie w niemieckiej miejscowości Bottrop. Usłyszysz też trochę o 45-letniej historii tego tunera.
Wielkie wrażenie robi proces tworzenia wnętrza. Jakość skóry, dbałość o szczegóły i ręczna robota to znak szczególny Brabusa. Auta są rozbierane do samego szkieletu i później składane od nowa.
Zdecydowanie najczęściej modyfikowanym modelem przez Brabusa jest Mercedes-AMG G 63. Niemiecki tuner potrafi zbudować go na kilka różnych sposobów, między innymi w podróżniczej wersji 800 Adventure XLP.
Brabus zajmuje się również odbudowywaniem klasycznych samochodów. Na osobnej hali przeprowadza się prace, które mają na celu pchnięcie nowego życia do starszych Mercedesów. Tutaj tuning schodzi na dalszy plan.
> Brabus 800 Adventure XLP Superblack ma pół metra prześwitu, wyciągarkę i 800 KM (wideo)
Po spędzeniu nad tym zadaniem od 1000 do nawet 4000 roboczogodzin, auto trafia do klienta z wyzerowanym licznikiem kilometrów. Brabus daje nawet 2-letnią gwarancję, jakby samochód dopiero co wyjechał z salonu.