Testowanie samochodów przed sprzedażą to nie tylko pokonywanie setek tysięcy kilometrów po drogach publicznych i torach wyścigowych. Wykorzystuje się do tego również specjalne narzędzia.
Bugatti Centodieci trafiło właśnie na dwa dni do specjalnej komory, która potrafi zasymulować różne warunki klimatyczne. Auto stało wewnątrz przez dwa dni.
> Do testów Bugatti Centodieci użyto silnika o mocy 9 300 KM. Liczy się każdy detal (wideo)
Samochód był poddawany temperaturom od +50 do -20 stopni Celsjusza. Bugatti chce mieć pewność, że każda tytanowa śrubka czy karbonowy element to wytrzyma.
Bugatti Centodieci wyprodukowano w liczbie tylko 10 egzemplarzy. Każdy z nich kosztował ponad 36 milionów złotych. Za napęd odpowiada ten sam układ co w Bugatti Chironie Super Sport.
Mamy tam zatem 8.0 litrowy silnik W16, który generuje 1600 koni mechanicznych oraz 1600 niutonometrów momentu obrotowego. Auto rozpędza się do 100 km/h w 2,4 sekundy i jest w stanie osiągnąć prędkość 380 km/h.
> Wsadzili Lexusa LC500 Convertible do lodówki na 12 godzin. Nawet opony zamarzły (wideo)
Klienci, którzy zamówili Centodieci, powinni otrzymać je jeszcze przed końcem roku. Do tej pory Bugatti chce przeprowadzić jeszcze trochę testów drogowych.