Spotterzy wyczekujący pod bramami fabryk producentów samochodów często mogą trafić na bardzo dziwne pojazdy. Jeden z nich został niedawno nagrany pod siedzibą Ferrari w Maranello.
Na pierwszy rzut oka wygląda to jak model GTC4Lusso, ale po chwili można dostrzec dość znaczne zmiany. Samochód posiada mocno poszerzone nadkola oraz zwiększony prześwit.
> Tym Lamborghini wjedziesz wszędzie. Kierowcy testowi nie oszczędzają go na śniegu (wideo)
Teorie są dwie. Pierwsza z nich mówi o tym, że jest to muł testowy, na którym sprawdzane są komponenty do pierwszego SUV-a Ferrari, czyli Purosangue. Inżynierowie mogą na takim aucie analizować pracę na przykład zawieszenia czy napędu.
Druga teoria jest trochę ciekawsza. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Ferrari pracuje nad nowym modelem, który miałby konkurować z Lamborghini Huracanem Sterrato czy Porsche 911 Safari.
Nadchodzi w motoryzacji nowa moda na uterenowione supersamochody. Zarówno Porsche jak i Lamborghini są już w zaawansowanej fazie testów. Ich nowości powinny się pojawić na rynku jeszcze w tym roku.
> Tak ma wyglądać nowy wariant Porsche 911 992. W 2023 roku zaszalejesz nim nawet w terenie
Jeśli w przypadku nowego Ferrari producent wykorzystałby napęd stosowany w GTC4Lusso, mielibyśmy do czynienia z 690-konną jednostką V12 lub 610-konnym V8.