Volvo zorganizowało ostatnio w Miami spotkanie dla swoich dilerów, na którym przedstawiono plany szwedzkiej marki na najbliższą przyszłość. Możemy się spodziewać wkrótce wielu nowości.
Najważniejszą z nich, i w sumie tą która nadejdzie najszybciej, będzie w pełni elektryczny następca modelu XC90. Jego produkcja rozpocznie się jeszcze w tym roku, a w salonach pojawi się na początku roku 2023.
> Volvo XC90 tak dobrze się sprzedaje, że zostaje. Obecne będzie oferowane mimo następcy
To bezemisyjny SUV, którego przedsmak mogliśmy obejrzeć za sprawą konceptu Volvo Concept Recharge. Najprawdopodobniej będzie to przełom również pod względem nazewnictwa. XC90 zostanie zastąpione nazwą słowną, bardzo możliwe, że „Embla”.
Oprócz tego w planach jest w pełni elektryczny wariant XC60, Polestar 3, oraz dwa modele uplasowane w gamie poniżej XC40 oraz między XC60 a XC90. Najpewniej jednym z nich będzie XC20, dzielący płytę podłogową z nowym Smartem #1.
Większy elektryczny SUV oznaczono roboczo symbolem V546. Jego produkcja ma się rozpocząć w 2025 roku w Południowej Karolinie. Volvo chciałoby osiągnąć nim sprzedaż około 100 000 egzemplarzy rocznie.
> Volvo zwiększyło pojemność baterii i moc silników. Zmiany dotyczą aż sześciu modeli
Dilerzy mogli też zobaczyć modele S90 i XC90 po faceliftingu. Tak, mimo wprowadzenia następcy, hybrydowe XC90 ma być oferowane równolegle. Volvo planuje sprzedawać rocznie około 20 000 egzemplarzy flagowego elektryka.