Sceny jak z filmu akcji rozegrały się pod koniec zeszłego roku na ulicach Warszawy. Autor załączonego nagrania wideo dokonał obywatelskiego zatrzymania niebezpiecznego kierowcy.
Cała sytuacja została dobrze opisana na filmie i w jego opisie. Niestety, nie za bardzo można było liczyć na pomoc ze strony policjantów, począwszy od telefonu z dyspozytorem spod numeru 112.
> Obywatelski pościg za pijanym sprawcą kolizji. „Dzwoń na policję. A jaki jest numer?” (wideo)
Po dłuższej chwili udało się w końcu funkcjonariuszom rozpocząć pościg. Niestety, po zaledwie 500 metrach zgubili uciekiniera. Tylko dzięki postawie autora nagrania udało się go schwytać.
Jak się później okazało, kierowca był pod wpływem alkoholu i narkotyków. Ustalenia policjantów wykazały, że chwilę wcześniej potrącił on śmiertelnie mężczyznę.
Wszystko miał doskonale zaplanowane, a jego celem było narobienie kłopotów dziewczynie. Poprzez jej konto wynajął auto na minuty, którym zaczął szaleć na mieście.
> Pijany wjechał pod prąd na rondo. Obywatelski pościg zakończony sukcesem (wideo)
Zachęcamy obejrzeć w całości załączone nagranie wideo, oraz przeczytać pełny jego opis. Bezradność i niekompetencja funkcjonariuszy mrozi nam krew w żyłach.