Już od ładnych kilku, kilkunastu lat, w sportowych samochodach montowany jest specjalny system procedury startu. Pomaga on kierowcy wykorzystać w pełni potencjał jednostki napędowej.
Elektronika dobiera odpowiednie obroty silnika podczas startu. Działa to trochę jak 'strzał ze sprzęgła’ w samochodach z manualną skrzynią biegów.
> Dzieci w Libii nie jeżdżą rowerami. U nich na podwórku bawi się samochodami Ferrari (wideo)
Ogólnie rzecz biorąc korzystanie z tego jest dziecinnie proste, co dosłownie możesz zobaczyć na załączonym nagraniu wideo. Ojciec zabrał synka na przejażdżkę.
6-letni chłopiec usiadł na miejscu kierowcy w Volkswagenie Golfie R siódmej generacji. Pod maską tego auta montowano 2.0 litrowy silnik benzynowy o mocy 310 koni mechanicznych.
> Ten 5-latek do przedszkola nie jeździ busem. Gdy nikt nie patrzy podkrada tacie kluczyki (wideo)
Tatuś zabrał synka na opuszczony plac, gdzie pozwolił dziecku poprowadzić auto. Młody ledwo sięgał do pedałów, ale i tak był w stanie prawidłowo wykonać procedurę startu.