TIR nie był w stanie samodzielnie się uwolnić. Pomógł stary Land Rover w dieslu (wideo)

Wystarczy chwila nieuwagi kierowcy ciężarówki, żeby zimą jego wielotonowy zestaw utknął w śniegu. Ponowne ruszenie do przodu może się okazać wielkim problemem.

W takich momentach można wołać o pomoc specjalistyczne holowniki, ale nie zawsze jest to konieczne. Czasami wystarczy gość z osobówką wyposażoną w napęd na cztery koła.

Na załączonym nagraniu wideo zobaczysz jak stary Land Rover Defenter wyciąga z opresji wielkiego TIR-a marki MAN. Sam nie był już w stanie powrócić na czarny asfalt.

Po podpięciu linki holowniczej wystarczyła chwila, żeby ciągnik siodłowy z naczepą wróciły w bezpieczne miejsce. Brytyjska terenówka spisała się na medal.

Po dźwięku silnika możemy wnioskować, że pod jego maską pracuje wysokoprężna, 2.5 litrowa, rzędowa piątka, która generuje moc 122 koni mechanicznych oraz 300 niutonometrów momentu obrotowego.