Wielu fanów marki Volkswagen z pewnością będzie patrzeć rozmarzonym wzrokiem na model, który za chwilę zobaczysz. To Lamando L, który przeznaczony jest na rynek tylko i wyłącznie chiński.
Samochód mierzy 4 784 milimetrów długości i 1 831 milimetrów szerokości, co plasuje go gdzieś pomiędzy Jettą a Passatem. Liftback oferuje 545 litrów pojemności bagażnika, czyli nieco mniej niż Skoda Octavia.
> Ile kosztuje Volkswagen ID.5? Dzięki rządowym dopłatom kupisz go za 1553 zł netto miesięcznie
Volkswagen Lamando L wyróżnia się przede wszystkim bardzo efektowną stylistyką. Według nas jest to najładniejszy model VW od wielu lat. Szkoda, że nie zobaczymy go na polskich ulicach.
Szczególnie w czerwonym kolorze zrobiłby wrażenie dzięki bardzo ciekawie zaprojektowanym reflektorom i podświetlanym emblematom z przodu i z tyłu.
Wnętrze przypomina to, które znamy już z Golfa. Mamy tam 10-calowy ekran wirtualnego kokpitu oraz 12-calowy ekran systemu inforozrywki. Dostęp do środka zapewniają drzwi bez ramek wokół szyb. Za to również należy się wielki plus.
Chińskie auto napędzane jest benzynowym silnikiem TSI o pojemności 1.4 litra, który generuje moc 150 koni mechanicznych oraz moment obrotowy 250 niutonometrów. W standardzie mamy skrzynię DSG i napęd na przednią oś.
> Wiemy, ile kosztuje Volkswagen Taigo (2022). „Ładniejszy T-Cross” w polskich salonach od 87 tys. zł
Sprzedaż Volkswagena Lamando L rozpocznie się w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Auto będzie dostępne w Chinach, ale możliwy będzie eksport do kilku innych azjatyckich krajów.