Wydawało Ci się, że przebiegi na poziomie miliona kilometrów nie są już do zrobienia w nowych samochodach? Tego typu wartości kojarzą Ci się tylko z niezniszczalnym Mercedesem W124?
To co powiesz na to, że pewien użytkownik auta elektrycznego osiągnął tak wysoki wynik? Niemiec, Hansjörg von Gemmingen-Hornberg stał się posiadaczem używanej Tesli Model S P85+ w 2014 roku. Miała ona wtedy 30 000 kilometrów przebiegu.
> Tesla Model S Plaid stała się jeszcze szybsza. Wystarczy aktualizacja oprogramowania (wideo)
5 lat później, w listopadzie 2019 roku udało mu się osiągnąć równy milion kilometrów. Teraz pochwalił się kolejnym kamieniem milowym. Na liczniku 475-konnej Tesli pojawiła się liczba 1 500 000 kilometrów.
Oczywiście nie udało się tego zrobić na jednym zestawie akumulatorów i silników. Ostatnie wzmianki o wymianach pochodzą z 2019 roku. Wtedy Tesla korzystała już z czwartego silnika.
Przy przebiegu 290 000 kilometrów trzeba było wymienić akumulatory. Serwisanci na pół roku zamontowali w samochodzie „tymczasowy zestaw”, na którym Niemiec przejechał 150 000 kilometrów.
Licząc bardzo ogólnie, że na jednym ładowaniu był w stanie przejechać około 400 kilometrów, a każdy proces ładowania trwał około 2 godzin, można zakładać, że Tesla była podpięta do prądu łącznie przez 7500 godzin, czyli 312 i pół dnia.
Oczywiście są to tylko bardzo szacunkowe wartości. Z pewnością było nieco inaczej i Tesla często ładowała się nocą w garażu z dużo niższą mocą niż na szybkich ładowarkach publicznych.
#NeuesProfilbild pic.twitter.com/wEsk1ZW3yC
— Hansjörg von Gemmingen – Hornberg (@gem8mingen) January 6, 2022