Przeprowadzenie testu łosia pozwala sprawdzić jak dany samochód będzie się zachowywał w sytuacjach awaryjnych. Symuluje on pojawienie się na drodze niespodziewanej przeszkody.
Tym razem na torze pojawił się elektryczny Mercedes-benz EQS. Samochód ten waży ponad 2 650 kilogramów, więc zawieszenie i układ napędowy nie miały łatwego zadania.
> Nowy Mercedes Klasy S w teście łosia. Zobacz, jak niemiecki okręt omija przeszkodę (wideo)
Najlepszym wynik, jaki udało się uzyskać, to prędkość na wjeździe wynosząca 72 km/h. Poruszając się szybciej samochód nie był w stanie uniknąć dotknięcia chociażby jednego pachołka.
Dla porównania, Mercedes-Benz Klasy S w swojej najlepszej próbie osiągnął prędkość 74 km/h. Królem w tej dziedzinie, jeśli chodzi o samochody elektryczne, pozostaje Hyundai Ioniq 5.
> Kia EV6 ze świetnym wynikiem w teście łosia. Powaliła Mustanga Mach-E na łopatki (wideo)
To auto udało się opanować przy prędkości aż 80 km/h. Dużo gorzej poradziła sobie natomiast Skoda Enyaq iV, w której najlepszym wynikiem było zaledwie 67 km/h.