Oczywiście nie wszystkie samochody, które brały udział w wypadkach czy kolizjach nadają się tylko i wyłącznie na złom. Zakłady blacharsko-lakiernicze pomagają w naprawie uszkodzeń.
Niestety, nie wszyscy robią to zgodnie ze sztuką i po naszych drogach jeździ mnóstwo aut, które tylko z pozoru wyglądają na sprawne.
> Po co wzywać lawetę, skoro kolega mechanik może naprawiać silnik podczas jazdy (wideo)
Niektórzy „fachowcy” nie żałują szpachli czy nawet pianki montażowej podczas swoich „napraw”. Później możesz się zdziwić dokonując inspekcji karoserii.
Właściciel BMW M5 Competition F90 był w szoku gdy to zobaczył. Gość naprawił tylny błotnik w sposób, który woła o pomstę do nieba. Ten samochód nie powinien się w ogóle znaleźć w ruchu publicznym.
Gość szpachelką i młotkiem zdejmował kolejne warstwy szpachli i pianki z auta. Mamy tam do czynienia z super szybkim samochodem, który pod maską skrywa 625 konny silnik 4.4 V8.
> On naprawi Twoją blacharkę w kilka sekund. Bez sprzętu za tysiące zł i długich szkoleń (wideo)
W każdym samochodzie dobry stan techniczny jest ważny. Jednak w autach, które osiągają wysokie prędkości i są poddawane ogromnym przeciążeniom jest to jeszcze ważniejsze.