VW Tiguan R powinien tak ryczeć już w seryjnym wydaniu. Ma tryb znany z Mustanga (wideo)

Producenci prześcigają się w coraz to bardziej niestandardowych połączeniach. W salonach możesz przebierać spośród olbrzymiej liczby kombinacji karoserii oraz opcji napędowych.

Dosyć popularne ostatnio bywają SUVy czy crossovery z naprawdę mocnymi silnikami. Jednym z przedstawicieli takiego gatunku jest Volkswagen Tiguan R.

Ile kosztuje Volkswagen Tiguan R? Za 320-konnego SUV-a trzeba wyłożyć ćwierć miliona złotych

Pod maską skrywa on 2.0 litrowy silnik TSI, który generuje 320 koni mechanicznych oraz 420 niutonometrów. To dokładnie tyle samo, co w nowym Volkswagenie Golfie 8 R.

Przekazywanie tego na wszystkie koła za pomocą systemu 4Motion sprawia, że przyspieszenie do 100 km/h trwa tylko 4,9 sekundy. Prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 250 km/h.

Obecne regulacje i szał ekologiczny zabiera niestety tym silnikom rasowe brzmienie. Jest na to na szczęście patent. Chociażby wizyta w firmie Armytrix „naprawi” dźwięk Twojego Tiguana R.

Ten CLS ma pod maską tylko 2.0 litry, a brzmi jak AMG. Panowie z Armytrix się postarali (wideo)

Pełny układ, w którym bezprzewodowo możesz sterować głośnością zamykając lub otwierając zawory, możesz kupić z jednym z czterech wariantów zabarwienia końcówek.

Elektroniczny system pozwala na włączenie tak zwanego „trybu sąsiedzkiego”, który możliwie wycisza układ wydechowy, aby nie obudzić lub nie denerwować mieszkańców osiedla. Niestety, producent nie podał jeszcze ceny tego produktu.