W 2009 roku McLaren zaprezentował swój pierwszy samochód opracowany po zawieszeniu marki w 1998 roku. Było to MP4-12C, któremu skrócono później nazwę na po prostu 12C.
To auto było napędzane podwójnie doładowanym, 3.8 litrowym silnikiem V8, który generował moc 600 koni mechanicznych, oraz moment obrotowy wynoszący 600 niutonometrów.
> Dał popis fajerwerków swoim Lambo. Stojąc dwa metry obok mógłbyś odpalić papierosa (wideo)
Dzięki takim parametrom, McLaren MP4-12C był w stanie rozpędzić się do 100 km/h w czasie 3,3 sekundy. Jego prędkość maksymalna wynosiła natomiast 330 km/h.
Dzisiaj już coraz rzadziej możemy spotkać te auta na drogach. Właściciele zamienili je na nowsze modele. Są jednak tacy, którzy nadal z nich korzystają.
Na załączonym nagraniu wideo zobaczysz dwa egzemplarze, których kierowcy postanowili nieco rozgrzać atmosferę. Płomienie wydobywające się z układu wydechowego skłoniły kilku gości do bardzo niebezpiecznych prób.
> Co za wariat! Facet z Nissana GT-R strzela ogniem na autostradzie. Cud, że nic nie spalił (wideo)
Ich zamiarem było odpalenie sobie papierosa od ognia generowanego przez jednostkę napędową. Nie radzimy naśladować tego typu zachowań.