Narysował BMW X7 po faceliftingu w wariancie, o którym producent nie chce słyszeć (wideo)

Profesjonalni graficy komputerowi w wolnych chwilach często zajmują się tym samym, czym w swojej pracy. Zamiast jednak projektować architekturę, oddają się swojej innej pasji.

Postanawiają na przykład zwizualizować sobie wygląd samochodów, których jeszcze nie ma na rynku. Niedawno, ten sam grafik, pokazał nam produkcyjną wersję elektrycznego BMW iXM.

O tym modelu BMW jeszcze nie wspomniało, a on już go narysował. Oto elektryczne iXM (wideo)

Tym razem możesz zobaczyć, co wykombinowali inżynierowie BMW przy okazji faceliftingu modelu X7. Dodatkowo autor zdecydował się na krok, którego najprawdopodobniej producent nie dokona.

Mowa o wprowadzeniu pełnoprawnej wersji oznaczonej literką M. Do tej pory, najmocniejszym wariantem X7 było M50i. Pod maską pracuje tam 4.4 litrowe V8 o mocy 530 koni mechanicznych.

BMW X7 (2022) lifting: zdjęcie szpiegowskie
BMW X7 (2022) lifting: zdjęcie szpiegowskie (fot. motor1)

Mamy tam również 750 niutonometrów, które przekazywane są na wszystkie cztery koła. Pozwala to na sprint do 100 km/h w 4,7 sekundy. Czy mogłoby być szybciej?

Owszem, gdyby pod maską znalazło się na przykład 625 koni mechanicznych, czyli tyle samo co w X5/X6 M Competition. Niestety, BMW uznało, że nie jest to konieczne w przypadku tego modelu.

Nie możesz się doczekać BMW X7 M? Tuner Dahler ze Szwajcarii ma coś dla Ciebie (wideo)

Grafik zajął się również wprowadzeniem zmian dotyczących reflektorów. Patrząc na zdjęcia szpiegowskie możemy się spodziewać podzielenia ich na pół, podobnie jak w przypadku XM.