Jak już doskonale wiemy, nie wszyscy posiadacze supersamochodów dmuchają i chuchają na swoje egzemplarze. Nie każdy trzyma taki samochód pod kocem w garażu.
Są tacy, którzy nie boją się nimi wyjechać nawet w najtrudniejszych warunkach pogodowych. Kto by pomyślał, żeby wybrać się Ferrari zimą w góry?
> Panda 4×4 zimą jak wygłodniały niedźwiedź: tym razem ofiarą 1000-konne Ferrari SF90 (wideo)
Dla właściciela tego egzemplarza modelu 812 Superfast to żaden problem. Nie przeszkadza mu brak napędu na wszystkie koła oraz potężna moc silnika V12.
6.5 litrowa jednostka generuje tam aż 800 koni mechanicznych oraz 718 niutonometrów. Pomyślisz, że gość zapewne ostrożnie obchodzi się z pedałem gazu na zaśnieżonych drogach.
> Kiedy pada śnieg, 99% właścicieli chowa swoje Lamborghini do garażu. On myśli inaczej (wideo)
Nic bardziej mylnego, na załączonym nagraniu wideo zobaczysz, że on się z nim w ogóle nie patyczkuje. Ciekawe czy producent podejrzewał w ogóle, że ktokolwiek będzie się tak obchodził z tym modelem.