Wykorzystali 32 000 litrów napoju gazowanego, żeby nagrać sceny pościgu Jamesa Bonda (wideo)

Idąc do kina na kolejny film o przygodach Agenta 007 spodziewasz się mnóstwa akcji, efektów specjalnych i emocji. Najnowsze dzieło „Nie czas umierać” nie odbiega od tego schematu.

W jednej z pierwszych scen możesz zobaczyć między innymi scenę pościgu, w której Daniel Craig, czyli aktor grający Jamesa Bonda, ucieka swoim Aston Martinem DB5 przed złoczyńcami.

Chcesz być jak James Bond? Musisz się spieszyć, zbudują tylko 300 takich Defenderów z 5.0 V8

Nagrywano to we włoskim malowniczym miasteczku Matera, gdzie w większości drogi pokryte są bardzo starą kostką. Producent filmu podejrzewał, że będzie to problemem do kręcenia scen szybkiej jazdy.

Kostka okazała się zbyt śliska, co nie pozwalało na dynamiczne poruszanie się mocnymi autami. Postanowiono więc wykorzystać 32 000 litrów słodkiego napoju gazowanego.

Dla Agenta 007 do filmu “Nie czas umierać” zbudowano 5 replik Aston Martina DB5 (wideo)

Rozlano ją na ulicach i zostawiono to na słońcu. Po chwili drogi były przyczepne niemalże jak tory do wyścigów na 1/4 mili. To się nazywa pomysłowość!