Kiedy jakiś czas temu Renault opublikowało grafikę zapowiadającą nowy projekt, wszyscy byli przekonani, że chodzi o elektryczne auto upamiętniające 60 rocznicę powstania Renault 4.
Tymczasem, Francuzi zrobili wszystkich w bambuko. W osłonie ciemności krył się koncept osobowego drona, który ma sugerować jak będzie wyglądał transport za następne 60 lat.
> Nie potrafimy zbudować jeżdżącego samochodu. Słowacy stworzyli taki, który nawet lata (wideo)
Cztery wirniki zasilane są akumulatorami litowo-polimerowymi o pojemności 22000 Ah i łącznej mocy 45 000 mAh. Pozwala to na osiągnięcie prędkości 26 metrów na sekundę.
Pojazd jest w stanie unieść się na wysokość 700 metrów, a maksymalny ciąg wektorowy wynosi 380 kilogramów. Podczas lotu auto przechyla się aż o 45 stopni.
Musimy zejść jednak na ziemię i nadal oczekiwać na standardowy samochód z czterema kołami. Elektryczny następca Renault 4 powinien się pojawić już wkrótce.