Na granicy polsko-białoruskiej atmosfera robi się coraz bardziej gorąca. Nasi policjanci są atakowani, więc muszą w jakiś sposób studzić agresję.
Jednym z narzędzi, które może im w tym pomóc, jest armatka wodna Tajfun (PSS Szczęśniak). To wielka ciężarówka, która bazuje na 3-osiowej Scanii P450, a polewanie wodą to tylko jedna z wielu jej funkcji. Warto zaznaczyć, że obecnie na granicy funkcjonariusze korzystają z modelu wyprodukowanego przez WISS Bielsko-Biała.
Na pokładzie znajdują się dwa 100-litrowe zbiorniki na substancję drażniącą i barwiącą. Oprócz tego mamy aż 9000 litrów wody, która wystrzeliwana jest przez dwa działka z prędkością 2000 litrów na minutę.
Ciężarówka wpadła do rowu na zakręcie. Elektryczny pickup nawet nie poczuł obciążenia
Poza tym, Tajfun IV jest w stanie przesuwać przeszkody, dzięki hydraulicznie opuszczanemu lemieszowi. Naprawdę trudno zatrzymać tę bestię.
Zasięg obezwładniający wynosi 30 metrów, a jeśli napastnicy zaczną rzucać w auto koktajlami mołotowa, ten będzie w stanie sam się ugasić. Z takim sprzętem nie ma żartów.