Poszedł TIR-em w las jak dzik w kukurydzę! Niestraszny był mu grząski teren (wideo)

Mogłoby się wydawać, że jazda ciężarówką to łatwa i relaksująca praca. Z pewnością myśli tak wielu kierowców zwykłych samochodów osobowych, którzy obserwują zawodowców na trasach.

Rzeczywistość jest oczywiście zupełnie inna. Nie zdajemy sobie sprawy z jakimi problemami borykają się zawodowi kierowcy i czemu muszą stawić czoła.

Dla niego taka głębokość to pikuś. Wjechał TIR-em jak do siebie. “Radek, nie ma szans” (wideo)

Oprócz 'relaksującej’ długiej drogi, muszą pokonać jeszcze sam dystans dojazdu na miejsce docelowe. Tam często nie ma szerokich asfaltowych ulic, trzeba się czasem namęczyć.

Kierowca widoczny na załączonym nagraniu wideo musiał sobie poradzić z przejazdem kilkunastotonowym zestawem przez las. Droga którą jechał pozostawiała wiele do życzenia.

Mężczyzna wybiegł na autostradę prosto pod TIR-a. “Od razu w kaftan z gościem” (wideo)

Po opadach deszczu powstało tam błoto, które trzeba było przejechać w odpowiedni sposób. Jeden zły ruch mógłby unieruchomić ciężarówkę na długo. Trzeba tam było doświadczenia i pewności siebie.