Od czasu do czasu w sieci pojawiają się przerażające doniesienia o kolejnych osobach, które omyłkowo wjeżdżają na trasę szybkiego ruchu pod prąd.
Jedni z nich robią to dlatego, gdyż są pod wpływem alkoholu, inni po prostu się zagapili i wybrali złą trasę. Niestety, często kończy się to groźnym wypadkiem.
> Jadąc pod prąd chciała sobie skrócić drogę na stację. Policjanci nie puścili tego płazem (wideo)
Z pewnością to co zobaczysz na załączonym nagraniu wideo wprawi Cię w osłupienie. Rodzaj auta, które tym razem pojechało w złym kierunku to ostatni jaki mógłby Ci przyjść do głowy.
To policyjny Volkswagen Caddy, którego kierowca, z niewiadomych nam przyczyn, uznał taki sposób jazdy za bezpieczny. Mamy nadzieję, że faktycznie ma na to bardzo dobre wytłumaczenie.
> Wariat w BMW X5 leci na czerwonym i pod prąd. Policjanci chyba nie chcieli tego widzieć (wideo)
Owszem, policjanci użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych, byli więc uprzywilejowani, ale korzystanie z tego powinno przede wszystkim być rozsądne. Naszym zdaniem, tutaj tego rozsądku kompletnie zabrakło. Sytuacja miała miejsce 31 października na Trasie ks. Jerzego Popiełuszki w Płocku.