Pod maską tego BMW F10 pracuje Diesel, ale wielu pomyli go z M5. Brzmi świetnie (wideo)

Czy samochód z silnikiem wysokoprężnym musi być autem bez emocji? Zazwyczaj takie samochody kojarzą się tylko z ekonomią, brzydkim brzmieniem i brakiem osiągów.

Są jednak wyjątki, pod których maską montuje się mocne jednostki diesla. Po ich delikatnych modyfikacjach można z nich wyciągnąć coś naprawdę interesującego.

BMW Z4 M40i z ręczną skrzynią biegów. Wielu na to czekało

Doskonałym przykładem jest BMW 530d F10, które możesz zobaczyć na załączonym nagraniu wideo. Seryjnie pod maską pracuje 3.0 litrowa jednostka o mocy 258 koni mechanicznych i momencie obrotowym 560 niutonometrów.

Właściciel szarego egzemplarza postarał się, żeby wizualnie samochód przypominał dużo mocniejszy wariant M5 i popracował trochę nad brzmieniem 6-cylindrowego diesla.

W efekcie powstał oszczędny, ale z pewnością nie nudny ani powolny sedan klasy premium. Obejrzy się za nim z pewnością wielu miłośników motoryzacji.