Przedsiębiorczy kierowcy mają coraz to ciekawsze sposoby na zarabianie sporych pieniędzy. Kolesiowi ze starego Jaguara niestety tym razem coś nie wyszło.
Kupił on, z pewnością za relatywnie tanie pieniądze, Jaguara XJ generacji X350, która była produkowana w latach 2003-2009. Wybrał jednak najmocniejszy wariant silnikowy.
> Wkręciło mu się, że jest baranem. Brawurowa próba wyłudzenia odszkodowania (wideo)
Limuzyna oznaczona literkami XJR skrywała pod maską 4.2 litrowy silnik V8 z kompresorem. Takie auto oferuje kierowcy 395 koni mechanicznych oraz 541 niutonometrów.
Posiadanie takiego samochodu dla wielu jest marzeniem. Można więc pomyśleć, że mężczyzna wsiądzie do niego i zacznie jeździć. Niestety, miał nieco inne plany.
Ze względu na wysokie koszty napraw takiego auta, postanowił na nim zarobić wymuszając stłuczkę na drodze szybkiego ruchu. Zajechał więc drogę ciężarówce.
Kierowca wyposażył jednak swojego TIRa w wideorejestrator. Mężczyzna z Jaguara wezwał policję, która po obejrzeniu nagrania chciała go ukarać mandatem.
> Próba wyłudzenia na stłuczkę przerodziła się w wypadek zakończony dachowaniem (wideo)
Ten go jednak nie przyjął i poprosił o skierowanie sprawy do sądu. Tam przegrał i poniósł wszystkie koszty procesu. Chyba będzie musiał znaleźć inny sposób na zarabianie.