Nie ma chyba piękniejszej chwili w ciągu dnia, jak powrót z pracy do domu, prawda? Na wybicie godziny zakończenia swoich obowiązków czeka zdecydowana większość z nas.
Niektórzy niestety świętują to jeszcze chwilę przed jej nadejściem. Policjanci chwytają wtedy takich 'wesołych’ kierowców i zabierają im uprawnienia.
> Kierowca pod wpływem alkoholu spowodował kolizję. “Pijany, a rąsię podał. Kulturka” (wideo)
Oczywiście nie wszystkich są w stanie zatrzymać, ale niektórzy im w tym pomagają. Podobnie jak kierowca Fiata Doblo z Łodzi, który sam wezwał do siebie służby.
Jak to zrobił? A no po prostu po pijaku dachował swoim samochodem. Stracił panowanie nad autam, wjechał w barierki i jego Doblo pofrunęło w powietrze.
> Nie chciał, żeby kolega u niego spał, więc odwiózł go do domu. Obaj pijani jak szpaki (wideo)
38-latkowi, który wydmuchał 1,7 promila, na szczęście nic się nie stało. Nie zrobił też cudem krzywdy nikomu innemu. Internauci humorystycznie oceniają jego lot, jak Włodzimierz Szaranowicz skoki Adama Małysza.