Zapewne kojarzycie głośną sprawę dotyczącą przerażającego nagrania wideo z Warszawy. Kilka lat temu w sieci jeden z kierowców pochwalił się rażącym łamaniem przepisów za kierownicą białego BMW M3 e92.
Pokazał tam jak wykorzystuje potencjał 4.0 litrowego silnika V8 o mocy 420 koni mechanicznych. Nagraniem zajęli się policjanci, co było początkiem jego problemów z prawem.
> Myśleli, że grubość portfela daje im immunitet. Żadne znaki i przepisy ich nie obchodzą (wideo)
Teraz w internecie udostępniono kolejne nagranie, które powstało w Katowicach, najprawdopodobniej w 2015 roku. Dobrze można rozpoznać głos bohatera filmu z Warszawy, ale podobno tym razem siedział on na miejscu pasażera.
Tutaj również kierowca chwali się tym, jak głęboko, wiadomo gdzie, ma przepisy i prawo. Przekraczanie prędkości i przejazdy na czerwonym świetle to tylko wierzchołek góry lodowej.
> Oni dopiero mają gdzieś przepisy i policję. BMW M4 i Mercedes-AMG driftują w mieście (wideo)
Ponadto, jak można usłyszeć w rozmowie, bardzo możliwe, że nie mamy do czynienia z osobami w stu procentach trzeźwymi. Jeden z mężczyzn dopytuje drugiego, czy smakowało mu to „czeskie ziółko”.