Jak się okazuje, nawet bardzo dobry kierowca może sobie nie poradzić z naprawdę mocnym i szybkim samochodem. Doskonałym tego przykładem jest kolizja, która miała miejsce w Otwocku.
Na jednej z przydrożnych latarni wylądował brytyjski supersamochód, który uznawany jest za jedno z najszybszych aut na świecie. Nie ma takiego miana bez przyczyny.
> Miał dość wygrywania 720S, więc wsiadł do Audi, którym przyciągnął lawetę z McLarenem (wideo)
Samochód, o którym mowa, to McLaren 720S, czyli tylnonapędowe coupe, które napędzane jest przez 4.0 litrową jednostkę V8 biturbo. Generuje ona 720 koni mechanicznych i 770 niutonometrów momentu obrotowego.

Okazało się to zbyt dużo dla 18-letniego mężczyzny, który jak donoszą media, jest początkującym kierowcą rajdowym, którego ojciec również zajmuje się tym sportem.
> McLaren 720S Zacoe Galaxy Wide Body. Karbonowy pakiet poszerzeń prosto z Azji
Na przydrożnej latarni rozbiło się około 1,5 miliona złotych. Właśnie tyle trzeba przeznaczyć na zakup McLarena 720S. Na szczęście młodemu kierowcy nic się nie stało.