Bardzo popularnym hobby wśród miłośników motoryzacji jest tuning. Wielu młodych, często świeżo upieczonych kierowców, pragnie, żeby jego pierwsze auto czymś się wyróżniało z tłumu.
Właśnie tak powstaje zalążek pasji, która później przeradza się w coraz to poważniejsze modyfikacje i wydawanie na to olbrzymiej góry pieniędzy.
> Gallardo pluje płomieniami w pojedynku z Nissanem GT-R. Gorące starcie 3300 koni (wideo)
Na całym świecie organizowane są zloty tuningowanych samochodów, na których możesz się podzielić doświadczeniami, spotkać się ze znajomymi i obejrzeć projekty innych osób.
W drodze na jeden z największych tego typu zlotów, nad austriackim jeziorem Worthersee, uchwycono ciekawy egzemplarz Audi RS4 B7, którego silnik zapewne nie należy do seryjnych.
Z fabryki auto wyjeżdżało z wolnossącą 4.2 litrową jednostką V8 o mocy 420 koni mechanicznych. Z tytułu nagrania możemy się dowiedzieć, że w widocznym egzemplarzu zawitał kompresor.
> Facet straszy 800-konnym RS7 na mieście. Tak długich strzałów z wydechu nie słyszałeś (wideo)
Nie wiemy, ile kucyków było pod maską podczas nagrywania wideo, ale płomienie wydobywające się z układu wydechowego robią olbrzymie wrażenie. Dobrze, że w tunelu nie uaktywniły się czujki przeciwpożarowe.