Wyobraźnia polskich kierowców momentami nie zna granic. Niektórzy myślą chyba, że znajdują się w środku filmu akcji i bawią się w gangsterów.
Gościu z Opla Vectry miał ochotę na krwawą walkę na środku ulicy. Czyż to nie słodkie? Chyba każdy z nas zawsze o tym marzy, prawda?
> Groził motocykliście, bo nie chciał go wpuścić. “Takim nożem to może grzybki obrać” (wideo)
Nie wiemy niestety co się stało chwilę wcześniej, między dwoma kierowcami musiało dojść do jakiegoś wymuszenia pierwszeństwa, lub czegoś w tym rodzaju.
Tak bardzo rozjuszyło to gościa z Opla, że postanowił zablokować drogę. Wyskoczył z samochodu trzymając w ręce… maczetę. Z pewnością znalazła się w jego aucie przypadkowo.
Nie przestraszyło to jednak kierowcy samochodu, z którego pochodzi film. Nie wysiadł on co prawda z auta, ale prowokował przeciwnika do dalszych ataków i prawie go przejechał.
Nagranie trafiło na policję. Funkcjonariusze ustalają tożsamość mężczyzny i oprócz mandatów dotyczących dwóch wykroczeń drogowych grozi mu zarzut o posiadanie w miejscu publicznym przedmiotu niebezpiecznego.
> W nocy nie tylko na dziki trzeba uważać na drodze. Ten osobnik miał przy sobie nóż (wideo)
Za ten występek grozi mu ograniczenie wolności lub areszt. Dodatkowo z jego portfela zniknie co najmniej 3000 złotych, bo właśnie taka jest minimalna wysokość grzywny za to przewinienie.