Ucichło już echo po szumnej premierze współczesnej interpretacji Lamborghini Countacha. Model LPI 800-4 wzbudza wśród fanów marki z Sant’Agata Bolognese mieszane uczucia.
Głównie ze względów stylistycznych. Zdarzają się osoby, które uważają, że Włosi mogliby zaprojektować go dużo lepiej. Pojawiło się nawet kilka projektów graficznych na ten temat.
> Tak według niego miał wyglądać nowy Countach. Zamiast tylnych lamp wstawił wydech (wideo)
Historia Countacha rozpoczęła się od prototypu LP500, który powstał w 1971 roku. Został on niestety zniszczony podczas jednego z testów zderzeniowych.

Kilka lat temu, jeden z największych wielbicieli marki i kolekcjoner samochodów Lamborghini, poprosił o zbudowanie repliki tego egzemplarza.
Po 25 000 godzinach pracy, odtwarzaniu całej konstrukcji, wszystkich elementów nadwozia, konsultacjach i studiowaniu zdjęć i opisów, nareszcie udało się go zbudować. Teraz będzie cieszyło oko nowego właściciela obok wielu innych Lamborghini.
Samochód wyposażono w 12-cylindrową jednostkę napędową, nadwozie polakierowano żółtym lakierem Giallo Fly Speciale, a na felgach zagościły opony stworzone specjalnie dla tego samochodu.
We współpracy z marką Pirelli odtworzono oryginalny rozmiar i wzór ogumienia z prototypu. Na tylne felgi naciągnięto gumy w rozmiarze 265/60R14.

> Lamborghini Countach LPI 800-4 oficjalnie. Tylko 112 szczęśliwców schowa go w garażu (wideo)
Łącznie Lamborghini zbudowało 1983 egzemplarze Countacha w wielu wersjach. Odbudowany prototyp LP500 będzie można obejrzeć już wkrótce podczas Concorso d’Eleganza Villa d’Este.