Bardzo ważnym elementem, przed rozpoczęciem walki w wyścigach równoległych, jest odpowiednie rozgrzanie opon. Bez tego nasz start może nie wyjść zbyt dobrze.
Najszybszym i najczęściej stosowanym sposobem jest oczywiście palenie gumy w miejscu. Pozornie prosta czynność potrafi jednak niektórych kierowców przerosnąć.
> Miało być efektowne palenie gumy Mustangiem. Będzie efektowny rachunek z serwisu (wideo)
Tym bardziej, jeśli na tylnej osi zamontowane są specjalne opony typu slick. Niesamowicie przyczepne gumy potrafią zaskoczyć i zachować się w nieprzewidywalny sposób.
Przekonał się o tym właściciel Forda Mustanga, którego możesz zobaczyć na załączonym nagraniu wideo. Przed swoim startem stwierdził, że rozgrzeje opony paląc gumę.
> Ford Mustang GT ofiarą nieprofesjonalizmu laweciarza. „Mam wszystko nagrane” (wideo)
Niestety, stracił panowanie jeszcze przed dojechaniem na linię startu i uderzył w betonową barierkę. No cóż, będzie musiał poczekać do kolejnych zawodów, teraz nie będzie w stanie wystartować.