Być może niewielu z Was wie, ale w ofercie Volkswagena pojawił się jakiś czas temu Arteon oznaczony literką R. Można go kupić zarówno w wersji liftback jak i Shooting Brake.
Pod maską skrywa się jednostka znana z Golfa R, czyli 2.0 litrowy, 4-cylindrowy motor o mocy 320 koni mechanicznych i momencie obrotowym wynoszącym 420 niutonometrów.
Do pojedynku z szybkim Niemcem ustawiono Koreańczyka, o którego końcu produkcji plotki krążą od jakiegoś czasu. To Kia Stinger GT, czyli w najmocniejszej odmianie silnikowej.
Pod maską mamy zatem 3.3 litrową jednostkę V6, która generuje 370 koni mechanicznych oraz 510 niutonometrów momentu obrotowego. To dużo więcej, niż w przypadku Volkswagena.
Niemiec ma jednak pewną przewagę. To genialny napęd na cztery koła 4Motion. W przypadku Stingera cała moc wędruje wyłącznie na tylną oś. Jak to wygląda w praktyce? Sprawdź sam.