To zaskakujące, jak bardzo zdesperowani muszą być niektórzy uczestnicy ruchu drogowego. Coraz częściej widujemy na nagraniach z wideorejestratorów próby wymuszenia odszkodowania.
Chęć zarobienia kilku złotych potrafi skłonić przedsiębiorczych ludzi do narażenia swojego zdrowia, a czasami nawet życia. Najwidoczniej lubią oni ryzyko i adrenalinę.
> Próba wyłudzenia na stłuczkę przerodziła się w wypadek zakończony dachowaniem (wideo)
Załączone nagranie wideo pokazuje nam kolejny tego typu przykład. Sytuacja finansowa mężczyzny widocznego w kadrze musiała być niezbyt wesoła, skoro zdecydował się na taki krok.
Postanowił, że się rozpędzi i z rozbiegu uderzy głową w maskę stojącego samochodu. Miało to zasymulować potrącenie z dosyć poważnym skutkiem. Zapewniłoby mu to spore odszkodowanie.
> Wytatuowany misiek z Hyundai’a i30 robi na stłuczkę. Myślał, że zarobi na suplementy (wideo)
Był jednak tak rozpędzony, że nie zdążył zauważyć zamontowanego na przedniej szybie wideorejestratora. Cóż, będzie musiał poradzić sobie z bólem głowy na własną rękę.