Kolejnym z trzech konceptów, którymi Audi ma zamiar zapowiedzieć swoją przyszłość, jest model Grandsphere. Niedawno poznaliśmy stylowego i sportowego roadstera Skysphere, który wyróżniał się przede wszystkim regulowanym rozstawem osi.
Tym razem mamy do czynienia z prawdziwą, 4-osobową limuzyną. Niemcy twierdzą, że podczas projektowania sam układ jezdny zszedł na drugi plan. Najważniejsze było dla nich zaprojektowanie wnętrza i stworzenie w nim wyjątkowej atmosfery. Ma ona przypominać lot najwyższej klasy luksusowym samolotem.
> Oto nowe Audi A8. Zapomnij o limuzynie. To roadster ze zmiennym rozstawem osi (wideo)
Mamy tutaj do czynienia z czwartym poziomem jazdy autonomicznej. Oznacza to, że samochód będzie w stanie poruszać się bez jakiejkolwiek pomocy kierowcy. Po uruchomieniu tego trybu, kierownica oraz pedały znikną z pola widzenia, tworząc jeszcze czystszą przestrzeń. Podobnie miało to miejsce w Skysphere.
Każdy z pasażerów ma być traktowany indywidualnie. Po rozpoznaniu go przez samochód, automatycznie zostaną otwarte drzwi, ustawiony fotel oraz wybrana ulubiona temperatura klimatyzacji. Jeśli oglądałeś film lub przeglądałeś stronę na smartfonie czy tablecie, auto wyświetli to na swoim ekranie i będziesz mógł kontynuować daną czynność.
Dodatkowo Audi zaprojektowało głośniki, które pozwalają na słuchanie muzyki indywidualnie. Nie będziesz przeszkadzał osobie czytającej obok książkę, gdyż dźwięk będzie słyszalny tylko dla Ciebie. Myślisz, że samochód zapewni Ci wysoki poziom prywatności? Bynajmniej.
Audi będzie w stanie śledzić Twój wzrok. Nie będzie miało oczywiście niczego złego na myśli. Za pomocą spojrzenia będziesz w stanie sterować systemem MMI Touchless Response. Przyda się to szczególnie wtedy, gdy położysz się wygodnie na rozłożonym fotelu i nie będzie Ci się chciało nawet ruszyć ręką.
Audi Grandsphere Concept napędzają dwa silniki elektryczne, których łączna moc wynosi 710 koni mechanicznych, a moment obrotowy to 960 niutonometrów. Pozwala to na przyspieszenie do 100 km/h w około 4 sekundy. Producent nie pochwalił się dokładną prędkością maksymalną, ale ma ona być ograniczona, aby wydłużyć zasięg.
O sporą liczbę przejechanych kilometrów zadbają baterie o łącznej pojemności 120 kWh. Mają one zapewnić zasięg nawet 750 kilometrów. Jeśli znajdziesz szybką, 270-kW ładowarkę, będziesz w stanie naładować auto od 5 do 80 procent w 25 minut.
> Tak powstaje elektryczne Audi e-tron GT. Proces produkcji robi ogromne wrażenie (wideo)
Rozwiązania stosowane w tego typu konceptach są oczywiście pokazem możliwości producenta. Wiele z nich ma szansę jednak pojawić się w aucie seryjnym. Następcę Audi A8 poznamy już w 2024 roku, i wtedy możemy się spodziewać podobnych technologii, jak te poznane tutaj.