Podszywanie się pod funkcjonariusza publicznego podlega karze ograniczenia lub pozbawienia wolności do roku. Tak mówi artykuł 227 kodeksu karnego. Kierowca widocznego na załączonym nagraniu Audi R8 powinien o tym doskonale wiedzieć.
Posiadanie wyjątkowego i drogiego samochodu sprawia, że niektórym ich właścicielom totalnie odbija. Wydaje im się, że mogą wszystko i prawo ich nie dotyczy.
> Zamiast prawa jazdy wyciągnął blachę. W taki sposób uniknął mandatu od kolegów (wideo)
Właśnie taki przykład zarejestrowała kamerka samochodowa użytkowników węgierskiej autostrady. Na jednym ze zjazdów został on poganiany światłami drogowymi Audi R8, którego kierowca najwidoczniej bardzo się spieszył.
Niestety nie pozwolono mu wykorzystać potencjału 4.2 litrowego silnika V8 o mocy 420 koni mechanicznych, który montowany był w bazowej odmianie pierwszej generacji R8. Dziś takie auto możesz kupić już za 200 000 złotych.
Gdy tylko autor nagrania wyraził swoje niezadowolenie z zaistniałej sytuacji, został pozdrowiony środkowym palcem. Jakby tego było mało, kierowca R8 próbował zmusić mężczyznę do zatrzymania, wymachując legitymacją służbową.
> Policjant na służbie ukarany mandatem. Wyprzedzał na przejściu dla pieszych (wideo)
Najprawdopodobniej była ona oczywiście fałszywa, no bo który funkcjonariusz zachowuje się na drodze w taki sposób? Wiązałoby się to z natychmiastowym, dyscyplinarnym zwolnieniem ze służby.