Koncepcyjne wersje tego typu rozwiązań z pewnością niejednokrotnie widywałeś już w sieci czy w gazetach. Teraz powoli zbliżamy się do produkcyjnej formy rewolucyjnych opon.
Michelin od lat pracuje nad systemem ogumienia, którego się nie pompuje. Sprawia to, że takie koła będą bardziej odporne na zniszczenia i bardziej trwałe.
Podczas targów motoryzacyjnych w Monachium nieliczni goście mogli przejechać się elektrycznym MINI, na którego felgach zamontowano prototypowe ogumienie Michelin Uptis.
Która opona zimowa jest najlepsza? Poradnik z porównaniem 11 modeli
Francuska marka produkująca opony zapowiada, że już w 2024 roku tego typu rozwiązanie będzie ogólnodostępne dla kierowców na całym świecie. Pracują nad tym wspólnie z koncernem General Motors.
Oprócz tego, Michelin obiecał, że do 2050 roku, wszystkie wyprodukowane przez nich opony będą powstawały z odnawialnych materiałów. Jak widać, ekologia dotyka wszystkie gałęzie motoryzacji.