Nie dało mu to spokoju i gonił go przez 4 km. Kierowca VW Passata musiał się odegrać (wideo)

Nieporozumienia między kierowcami podczas wjeżdżania na rondo to dosyć często spotykane sytuacje na naszych drogach. Niektóre z nich są jednak mocno naciągane.

Zdarzają się kierowcy, którzy specjalnie przyspieszają podczas jazdy po okręgu, tylko po to, żeby sprowokować innych. Właśnie z takim delikwentem mamy do czynienia na załączonym nagraniu wideo.

Co go tak wkurzyło? Zawrócił i dogonił go w pobliskim lesie. Prawie doszło do bójki (wideo)

Ewidentnie widać moment przyspieszenia auta z wideorejestratorem. Gdyby do niego nie doszło, właściciel Passata spokojnie mógłby się włączyć do ruchu bez zbędnych nieporozumień.

Autor nagrania postanowił jednak, że nie wolno mu zajeżdżać drogi i ostrym hamowaniem nastraszył gościa z rodzinnego Volkswagena. Ten nie mógł tego tak zostawić.

Ale go zrobili w bambuko! Rozwścieczony kierowca puścił im soczystą wiązankę (wideo)

Zawrócił na rondzie i przez cztery kilometry gonił auto z wideorejestratorem. Tylko po to, żeby je wyprzedzić i wymusić awaryjne hamowanie. Obaj kierowcy zachowali się w tym przypadku jak dzieci. I po co to wszystko?