Zdarzają się tacy miłośnicy tuningu i modyfikacji mechanicznych, którzy za wszelką cenę chcą zachować seryjny wygląd auta, przy jak największej liczbie zmian pod maską.
Tak zwane 'sleepery’ potrafią zaskoczyć na drodze niejedno auto supersportowe, które aż krzyczy swoimi spojlerami, poszerzeniami i karbonowymi dokładkami.
Właściciel widocznego na załączonym nagraniu wideo Audi S2 Quattro, którego produkcja toczyła się w latach 1990-1995, należy właśnie do tej grupy.
Seryjnie pod maską montowano 2.2 litrowy silnik z turbosprężarką, który w zależności od wersji generował 220 lub 230 koni mechanicznych. Teraz, czerwony egzemplarz legitymuje się ponad 3-krotnie wyższą mocą.
780 koni mechanicznych i napęd na cztery koła pozwala na równą walkę z dużo droższymi samochodami, takimi jak Nissan GT-R czy Ferrari 488 Pista.
Właściciel udowodnił to pojawiając się w Niemczech na imprezie Race1000, w której wygrywa auto potrafiące rozpędzić się do najwyższej prędkości na dystansie 1000 metrów.