Nagrania z wypadków i kolizji, w których udział biorą samochody marzeń, zawsze wywołują ból serca. Widok zniszczonego Ferrari chyba mocniej działa na wyobraźnię, niż uszkodzony miejski hatchback.
Znajdą się zawsze oczywiście osoby, których takie nagrania kręcą, bo nie ma dla nich nic przyjemniejszego niż pech ludzi, którym w życiu wiedzie się nieco lepiej. Taka już nasza zawistna natura.
> Ferrari F12tdf nie miało łatwo w pojedynku ze słabszym Lamborghini Aventadorem S (wideo)
Na załączonym filmie możesz zobaczyć kolizję, która miała miejsce na jednym z torów testowych. Ucierpiały aż dwa włoskie auta, do których poprowadzenia z pewnością długo nie trzeba byłoby Cię namawiać.
Kierowca Ferrari F430 chyba trochę przeliczył swoje umiejętności i wcisnął gaz do dechy na mokrej nawierzchni. Niestety, jechał w kierunku Lamborghini Gallardo, przed którym nie był w stanie już wyhamować.
> Osiągnął maksa na autostradzie w swoim Ferrari. Zaryzykował tym samym utratę auta (wideo)
Pomarańczowy supersamochód był akurat tankowany, można więc mówić o wielkim szczęściu, że nie doszło tam do żadnego wybuchu. Mogłoby się to skończyć wtedy dużo bardziej tragicznie.