Wciśnięcie gazu do dechy i rozwinięcie wysokiej prędkości w mocnym samochodzie nie jest większym problemem. Potrafi to zrobić zdecydowana większość, choć znamy z historii przypadki, w których nawet rozpędzenie się było wyzwaniem.
Warto jednak odpowiednio przewidzieć, w którym miejscu powinniśmy zacząć hamować, żeby nie przydarzyła nam się nieprzyjemna sytuacja.
> Ferrari rozpozna jak jesteś ubrany. Tylko po to, żebyś czuł się najbardziej komfortowo (wideo)
Gościu za kierownicą Ferrari F12berlinetta niestety źle ocenił odległość od zakrętu. W pewnym momencie było już za późno na hamowanie.
Nawet ostry skręt kierownicą nie zapobiegł przed uderzeniem koła w krawężnik. Felga, opona, oraz elementy zawieszenia i układu hamulcowego z pewnością będą wymagały przeglądu i w większości wypadków wymiany.
Pod maską wspomnianego wyżej włoskiego supersamochodu znajduje się 6.3 litrowe wolnossące V12 o mocy 740 koni mechanicznych oraz 840 niutonometrach momentu obrotowego.
> Chciał się pochwalić tylko przed kumplami. Teraz o jego Ferrari dowiedział się cały świat (wideo)
Nie ma więc żadnego problemu z przyspieszaniem. Pierwszą setkę na prędkościomierzu widzimy po 3,1 sekundy, druga pojawia się po kolejnych 5,4 sekundy. Najwyższa liczba, jaką zobaczymy na liczniku, to z kolei 340.