Dopiero co krążyły plotki na temat limitowanej produkcji torowego modelu Bugatti, a już teraz mamy oficjalną informację wprost od francuskiego producenta. Pochwalił się nią podczas Monterey Car Week.
Bugatti Bolide początkowo miało być zbudowany tylko w jednym egzemplarzu, byłby to tak zwany one-off. Jak się jednak okazało, wyprodukowanych zostanie aż 40 sztuk.

> Tak brzmi najszybsze Bugatti na świecie. Mistrz drugiego planu nie wytrzymał ciśnienia (wideo)
To samochód przeznaczony tylko i wyłącznie na tor wyścigowy, nie posiada homologacji drogowej. Niestety, producent nie zdecydował się na montaż silnika o mocy aż 1 850 koni mechanicznych. 8.0 litrowa jednostka W16 będzie oferowała kierowcy 1 600 koni mechanicznych oraz 1 600 niutonometrów momentu obrotowego.

Wjeżdżając na wagę wyświetlacz pokaże 1 450 kilogramów, czyli o 210 kilogramów więcej niż w prototypie. W takim przypadku, stosunek mocy do masy wynosi 0.9 kilograma na 1 konia mechanicznego. Podczas prezentacji konceptu obiecywano, że na 1 konia mechanicznego przypadnie tylko 0.67 kilograma.
Mimo zmian parametrów z pewnością żaden z 40 klientów nie będzie mógł narzekać na brak osiągów. Te nie zostały oficjalnie podane, ale przyspieszenie od 0 do 300 km/h nadal powinno wynosić około 8 sekund.

> Facet pomógł kierowcy w zaparkowaniu Bugatti Veyrona. W zamian dostał jagodziankę (wideo)
Pozostaje jeszcze kwestia ceny. Podstawowa odmiana Bugatti Bolide ma kosztować 4 miliony euro netto. Po skonfigurowaniu opcji oraz kolorystyki, a także dodaniu podatków, można się spodziewać ostatecznej kwoty w okolicach 28 milionów złotych. Pierwsze auta trafią do klientów na początku 2024 roku.